Podsumowanie 6 kolejki

Wedle przewidywań ostatnia kolejka przyniosła wiele emocji oraz spotkań, w których nie brakowało zwrotów akcji. Spotkanie na szczycie dwóch niepokonanych jak dotąd drużyn, zakończyło się wynikiem.... Doczytacie sobie niżej :)

Sobotnim sędzią, który dbał o prawidłowy przebieg spotkań był Radek. Przez wiele lat występował w drużynie MB Częstochowskiej.
Wcześniej był to Adrian  z parafii Wniebowzięcia NMP. Obaj panowie pozostali z nami w nieco innej roli. Każdy może dołączyć do tego grona. Liga poszukuje sędziów i pomaga w tym, wysyłając na kurs.
Bądź jak Radek, bądź jak Adrian.
*koniec reklam*

NSJ i św. Floriana 4 – 0 św. Mateusza
Pierwszy mecz zakończył się bez niespodzianki i parafia św. Mateusza pozostanie na ostatnim miejscu w tabeli do wiosny. Autorami bramek w tym spotkaniu byli: Jan Ratajszczak, Sebastian Brzóska oraz Bartosz Skrzypczak, który pokonał Adama Tomczaka dwukrotnie. Do swojego bilansu dorzucił również dwie minuty kary.
Zwycięstwo NSJ i św Floriana umocniło ich na dziewiątej pozycji i tak już zostało (spoiler!).

Świętej Trójcy 0 – 4 św. Marcin
Stary mistrz przyjechał po trzy punkty i zrealizował swój cel na ten mecz. Pewne zwycięstwo nad rywalami ze Stęszewa dali Marcin Sztulpa oraz Jakub Przybylski, którzy zdobyli po dwie bramki.
Ministranci ze św. Marcina chcą tego mistrzostwa i konsekwentnie realizują swój plan.
Parafia św. Trójcy nie podreperowała statystyk, ale mimo tej porażki są na dobrej drodze, aby na wiosnę postarać się zrewanżować w grupie mistrzowskiej.

św. Karola Boromeusza 3 – 1 NSJ i św. Floriana
Wynik nie jest niespodzianką, mimo że stawialiśmy w roli faworyta parafię NSJ i św. Floriana. Ciężko było porównać ze sobą drużyny, które grały z rywalami z innych półek.
W bezpośrednim starciu lepszy okazał się być beniaminek, dla którego hattricka strzelił Miłosz Szewczyk i to on dał drugie zwycięstwo w tym sezonie swojej ekipie.
Bramkę honorową zdobył Sebastian Brzózka. Dla parafii z Jeżyc był to ostatni mecz tego dnia.

św. Marcin 3 – 4 MBWW
Na ten mecz wiele osób czekało z niecierpliwością i doczekało się. Wirtuozerii na boisku nie było, ale za to wpadały bramki, niektóre kuriozalne, ale były.
Ministranci ze św. Marcina przyjechali z bardzo szeroką ławką. Mobilizacja pełną parą i to przełożyło się na szybkie objęcie prowadzenia 2:0. Później było 3:1 i wydawało się, że nie kto, ale ile wygra. No i stało się coś, co ciężko opisać, bo nie był to ani nagły przypływ umiejętności, ani przedwczesna radość ze zwycięstwa. Może wszystkiego po trochu, a może po prostu konsekwentna gra do końca.
Swarzędz zdobył trzy bramki i zachował status jedynej, niepokonanej ekipy.
Bramki dla MBWW zdobywali trzykrotnie Marcin Sułkowski i raz Łukasz Kosturski.
Z kolei dla św. Marcina dwa razy Jakub Przybylski i raz Wiktor Marcinkiewicz.

św. Mateusza 2 – 3 św. Trójcy
Oglądając ten mecz, przez moment bałem się o rymy, bo w końcu za zwycięstwo była obiecana ballada.
Drużyna św. Mateusza objęła prowadzenie i na tym się skończyło. Walczyli dzielnie, gryźli murawę. Woli walki nie można im odmówić, a Adam Tomczak bronił jak natchniony. Wyciągnął nawet piłkę z linii bramkowej, a zdanie: „brawo bramkarz” wydobywało się od czasu do czasu gdzieś zza linii bocznej, gdzie znajdowali się zawodnicy różnych drużyn. Miał niestety pecha i wyleciał na 2 minuty z boiska. Czy to wpłynęło na wynik meczu? Bardzo możliwe.
Fakt jest jednak taki, że przegrali po dwóch bramkach Mateusza Sneli oraz jednej Patryka Kaczmarka.
Maciej Boczarski ze Stęszewa również trafił, ale niestety do własnej bramki. Zresztą to on otworzył wynik meczu.
Do dorobku bramkowego parafii z Orła Białego dorzucił się Daniel Danielak i tak oto powstał ten zacny rezultat końcowy.
Ministranci ze św. Trójcy grali również konsekwentnie i dzięki temu zdobyli to co chcieli.
Gratulujemy obu ekipom postawy na boisku. Trzymamy kciuki za pierwsze punkty oraz awanse na wyższe pozycje.

Św. Marcin 5 – 1 św. Karola Boromeusza
Mecz rozpoczął się od niespodziewanego prowadzenia beniaminka po bramce Miłosza Szewczyka, ale klasowy rywal szybko odpowiedział i przejął kontrolę nad meczem. Po jednej trafieniu zaliczyli Grzegorz Witczak, Robert Koszal oraz Jakub Przybylski. Dwa oczka dorzucił od siebie Marcin Sztułpa.
Parafia św. Marcina tym samym zgarnęła kolejne trzy punkty i uplasowała się na trzecim miejscu w tabeli.
Trzeba również dodać, że w tym spotkaniu padło sporo kar, bo aż dwie. Jan Peach oraz Kamil Jankowiak zostali odesłani na ławkę.

Św. Trójcy 2 – 8 MBWW
Swarzędz zdominował Stęszew w meczu przyjaźni i nie pozostawił najmniejszych złudzeń rywalowi co do wyniku.
Kolejny hattrick Marcina Sułkowskiego, dwie bramki Krzysztofa Kulikowskiego oraz po jednym trafieniu Szymona Gierszala, Dominika Andrzejewskiego oraz Piotra Kosturskiego. Ten przedostatni zadedykował go swojej narzeczonej, która uważnie śledziła przebieg meczu. Z kolei ten ostatni to najmłodszy zawodnik MBWW i chyba najmłodszy strzelec w tym zespole. W momencie zdobycia bramki miał 12 lat i 165 dni. Sprawdzimy to i damy znać.
Parafia św. Trójcy robiła co mogła, ale dwie bramki Patryka Mieszały to było za mało.
Zrobili jednak postęp od swojego pierwszego sezonu i grupa mistrzowska jet w ich zasięgu. Życzymy dalszego dobrego rozwoju!

MBWW 5 – 2 św. Karola Boromeusza
Zasłużone zwycięstwo weterana na koniec dnia to dzieło Krzysztofa Kulikowskiego  i Piotra Kostruskiego, którzy po razie trafili do siatki rywala. Swojego kolejnego hattricka i to trzeciego tego dnia, zdobył Marcin Sułkowski i dzięki temu awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzeleckiej.
Bramki dla beniaminka zdobywali Miłosz Szewczyk oraz Jan Peach.
Swarzędz dopisał kolejne trzy punkty i będzie zimować jako wicelider, który nie poniósł póki co żadnej porażki.
Parafia św. Karola Boromeusza pozostanie na pozycji dziesiątej.

30.10.2019 dodał: Pawelczak Marcin