Opcja w trakcie przygotowania

Prosimy o jeszcze odrobinę cierpliwości :-)

Aktualności

[wywiad] Parafia Nawrócenia św. Pawła

Zdecydowanie najlepiej radząca sobie ekipa z grona beniaminków pochodzi z Poznania, a dokładnie z osiedla Piastowskiego. Ich starsi koledzy parę lat temu zdobyli tytuł mistrza, a ich nazwiska pamięta jedynie on - Jakub Przybylski - kapitan i opiekun drużyny Nawrócenia św. Pawła.

Jak wrażenia po powrocie do rozgrywek?
Bardzo dobre! W jednej zapowiedzi kolejki było napisane, że niektórzy nie pamiętają naszych poprzedników, kiedy grali 10-12 lat temu w lidze. I to jest prawda. Nikt z drużyny oprócz mnie nie brał udziału w lidze 6stek. Osobiście pamiętam jak jeden sezon graliśmy w kategorii podstawówek, choć bilans z jednym zwycięstwem, remisem i siedmioma porażkami szału nie robi.

Straciliscie pozycje lidera po słabszej postawie w ostatniej kolejce jesieni. Czy macie nadzieję na powrót na 1 miejsce?
Przed startem rozgrywek, podczas treningów założeniem było, żeby być w czołowej 6. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz celem jest zapewnić sobie grę w rundzie mistrzowskiej i nie pozwolić, aby przeciwnicy za bardzo nam odjechali. Czy straciliśmy 1 miejsce? Praktycznie tak. Teoretycznie to wygraliśmy 3.

Który rywal był najtrudniejszy w tej rundzie?
Tu możesz się zdziwić. Nie była to parafia ze Skórzewa, z którą przegraliśmy po naszych błędach, ale co najważniejsze w dobrej i przyjaznej atmosferze. Wracając do pytania; najtrudniejszymi rywalami była drużyna MBWW ze Swarzędza oraz pierwszy mecz z św.Mateuszem – derby dekanatu.

Kto jest najważniejszą ostoją drużyny?
Chyba nie ma najważniejszego ogniwa. Cała drużyna jest ważna, zaczynając od bramkarza, a na ataku kończąc. Ronaldo czy Messi sami meczu nie wygrają, grając przeciwko 11. Chyba, że Lewy, a to inna sprawa. Strzeli 5 bramek w 9 minut i pozamiatane. (:

Bacznie obserwujecie każdego swojego rywala. Czy na każdego przygotowujecie się inaczej?
I tak i nie. Pierwsze dwie kolejki po prostu graliśmy swoją piłkę. Może prócz meczu z Florianem. Tam taktyka była jedna. Zatrzymać Nikodema Molińskiego, wiesz taki typowy plaster. No może jeszcze w meczu ze Swarzędzem mieliśmy na uwadze kolege Sułkowskiego. Więcej nie mogę powiedzieć.

Zawsze przyjeżdżacie dużą grupą, która trzyma sią ze sobą. Tak to przynajmniej wygląda z boku. Co jest sukcesem na dobrą atmosferę?
Wielu z nas, jak nie wszyscy pamiętają szatnię reprezentację Polski i hit zespołu Akcent ,,Przez twe oczy zielone,, puszczany przez Kamila Grosickiego. Nie ukrywam, że u nas jest podobnie. Oczywiście wspólne treningi, msze i to, że znamy się praktycznie od wielu wielu lat. Nie potrafimy czuć do siebie żalu. Coś jak z dziewczyną, pokłócisz się z nią, a na drugi dzień wspólnymi siłami postaracie się, aby było dobrze.

Jak oceniacie poziom rozgrywek?
To jest piłka nożna. Tutaj każdy z każdym może wygrać, przegrać czy zremisować. A już takie przypadki w tej rundzie były, że faworyci zawodzili. Nie ma typowej drużyny z samymi zwycięstwami. No na razie zostaje św.Marcin, ale spokojnie to się zmieni. Powiem krótko poziom rozgrywek jest więcej niż dobry.

Czy planujecie na wiosne wprowadzic dodatkowych graczy?
Mamy zgłoszonych 14 ministrów, a miejsc jest 15. Ostatnie zaszczytne miejsce zajmie nasz prezes Krystian.  Na posezonową kiełbasę zawita. A dalej nie planujemy zmian. Chyba, że ktoś w przerwie zimowej odczuje powołanie służenia Panu.

Czy każdy dostał szanse gry w tej rundzie?
Każdy obecny na meczach w Wirach dostał szansę gry, a takich osób było 11. Jak łatwo policzyć trzech nie zagrało. Wynikało to z różnych przyczyn. Jeden gra aktualnie w seniorskiej drużynie Gromu Plewiska, a przedtem Lechia Kostrzyn, Pogoń Lwówek czy rezerwy Warty Poznań. Na msze chodzi w sobote wieczorem lub niedziele rano zalezy jak mu sie terminarz układa. Miał grać przeciwko zespołom z topu, ale niestety kontuzja go wykluczyła. Drugi ma maturę w tym roku i kilka innych rzeczy. A trzeciemu po prostu niepasował trochę terminarz. Wiadomo każdy ma swoje sprawy.

Czy planujecie jakieś przygotowania przed rundą wiosenną?
Oczywiście. Prócz wewnętrznych treningów, gierek itp. planujemy sparingi. Na razie na pewno zagramy przyjacielskie mecze z sąsiadem z dekanatu czyli św. Mateuszem oraz MB Wspomozycielki Wiernych. Wiadomo będą to mecze bez presji na wynik, pewnie i połowa będzie trwać z 40min tak, aby każdy się nagrał. Jeżeli ktoś by chciał z nami zagrać to jesteśmy otwarci na propozycje. Myślę, że takie mecze to dobry pomysł, ponieważ przerwa zimowa jest bardzo długa i trwa 5-6 miesięcy. To dużo czasu. Tak dużo, że kiedy w kwietniu zagramy kolejny mecz to będę już inżynierem, przynajmniej taką mam nadzieję.

My również mamy taką niedzieję! Życzymy powodzenia i dziękujemy!

16.11.2018 dodał: Sekcja sportowa

Polecamy

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Więcej informacji

Akceptuję